O tym, że nie trzeba być szczupłą, aby być piękną wie już chyba każdy, dziś pokażę Wam jak być zadbaną i jednocześnie nie zbankrutować.
Blogerką typowo kosmetyczną nie jestem, jednak w odpowiedzi na Wasze pytania odnośnie mojej pielęgnacji twarzy, ciała oraz makijażu postanowiłam przygotować post, w którym pokażę Wam jak dbam o siebie od rana do wieczora.
Nie wydaję fortuny na kosmetyki, cenię polskie marki, nie kolekcjonuję kosmetyków, dobieram pielęgnację oraz makijaż odpowiednio do swojego wieku.
Na chwilę obecną podczas wizyty w Sephorze kupuję jedynie perfumy, zrozumiałam metodą prób i błędów, że w wieku 23 lat ani krem za 150, ani podkład za 200 zł nie pomogą ani nie zaszkodzą mojej cerze.
Jeśli tak jak ja dbasz o siebie nie wydając fortuny, w makijażu stawiasz na minimalizm- zapraszam do lektury.