Dziś zapraszam Was na spontaniczną relację z wyprzedaży ubrań,która odbyła się wczoraj na warszawskim osiedlu Jazdów. Informację o tym wydarzeniu usłyszałam od Magdy z BIG BAZAARU, dlatego też korzystając z wolnego popołudnia postanowiłam się wybrać,aby zobaczyć co w szafach piszczy;)
W jednym miejscu ponad 200 osób prezentowało zawartości swojej szafy, a dokładniej wyprzedawało za dosłowne grosze rzeczy,które nie znalazły swojego przeznaczenia. Jak widzicie była tam również GRUBA PRZESADA ,dziewczyna,która rozbraja mnie swoją energią oraz optymizmem! Sukcesywnie gubi swoje kilogramy, jednocześnie bawiąc się przy tym znakomicie! Uwielbiam pozytywnych ludzi, a ta dziewczyna jest tego najlepszym przykładem! Wracając do samej wyprzedaży, osobiście chyba nie zdecydowałabym się na to,aby wziąć udział w takim wydarzeniu, może to dlatego,że mimo iż moja szafa pęka w szwach ja ciągle mam wrażenie ,że "to się jeszcze może przydać", uważam jednak,że dla osób,które nie mają modowych sentymentów to świetna okazja,aby zrobić przegląd swojej szafy,pozbyć się nie noszonych rzeczy i ewentualnie zakupić lub wymienić na nowe. Fajną inicjatywą,było to ,że oprócz osób,które wyprzedawały zawartości swoich szaf, były również takie,które zajmują się wykonywaniem biżuterii, torebek oraz wszelkich projektów typu handmade. Osobiście bardzo wspieram ludzi z pasją którzy realizują swoje marzenia,tworząc nietuzinkowe rzeczy, dzięki którym mamy okazję poznać zupełnie inne oblicze mody,niż te które codziennie serwują nam media. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, tak naprawdę na wyprzedaż wpadłam tylko na chwilę, pozytywni ludzie,fajne emocje, piękna pogoda, oby więcej takich inicjatyw. Oczywiście,żeby nie było tak słodko i wspaniałe nadmienię o tym,że bez względu na to jaka by to nie była impreza, zawsze znajdzie się ktoś/coś/ludzie, którzy nie do końca ideę zrozumieją, mam tutaj na myśli sprzedawanie brudnych podartych ubrań,które powinny znaleźć się w śmietniku ,a nie trafić na sprzedaż. Rozumiem jednak mijanie się z celem, dlatego pokażę Wam teraz fantastyczne momenty,które udało mi się uchwycić.
strefa Big Bazaar-brzmi dumnie!
ręcznie robione pierścionki<3
nie wiem jak Wy,ale ja widząc takie biżuteryjne cudeńka czuję szybsze bicie serca. Totalnie oszalałam na punkcie biżuterii robionej ze skóry!
jestem zachwycona i totalnie oczarowana! po więcej informacji zapraszam na fan page do Pani Joli TUTAJ <3
tutaj kolejny przykład biżuterii handmade
śrubki,nakrętki wszystko po to,aby stworzyć nowe nietuzinkowe projekty
Dla szukających oryginalnych rozwiązań Biżuteria Industrialna to miejsce idealne;)
frekwencja jak widać wzorowa;)
Kosmetyki i bielizna? Jestem na nie...
ale nowe sukienki, jak najbardziej na tak!
książki też fajna sprawa
Tylko spójrzcie , moje buciki! Te rewelacyjne sandałki NOWE, dziewczyna sprzedawała za 10 zł , czemu tylko o 2 numery dla mnie za duże ;(( why?;(
niektóre rzeczy były naprawdę fajne...
i bardzo tanie;D
kolorowo, oryginalnie;)
wiecie co to jest?
rewelacyjne ozdoby na stopy! czuję,że będzie to hit tego lata!
a wszystko to projektu Pani Doroty;)
która robi również rewelacyjne bransoletki
czerwień plus złoto-klasyka zawsze w cenie;)
jednym słowem raj dla fanek biżuterii.
Podsumowując,uważam że to bardzo fajna inicjatywa. Z racji tego,że do tematu ubrań podchodzę dość specyficznie największe wrażenie wywarła na mnie biżuteria, oraz ludzie,którzy ją tworzą. Myślę,że fajnym pomysłem byłoby zorganizowanie identycznej akcji stricte pod kątem blogerek.
Byłaby to świetna okazja, do poszerzenia swoich modowych horyzontów.
Lubicie tego typu imprezy?;)
;*
Iza
Czemu kosmetyki i bielizna nie? Jak ktoś chce,to czemu nie. Wybrałabym kilka kosmetyków z tego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAg.
To tylko moja opinia , średnio podchodzę do kupowania kosmetyków o godz 14,które leżą w pełnym słońcu od np 9 rano, no nie wiem to już kwestia indywidualna;)
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie i od razu mnie to odrzuciło, ja moje zapasy trzymam w lodówce, wiem, że tam lodówki nie było, więc trudno to ulokować jak trzeba, ale nie kupiłabym
Usuńja bym do listy na "nie" dodała buty, traktuję je na równi z bielizną - nie kupuję używanej.
OdpowiedzUsuńA co do kosmetyków to zgadzam się z Izą - też z dużą ostrożnością podchodzę do kupowania kosmetyków, które leżą w pełnym słońcu. Tutaj można na to przymknąć oko, bo wiadomo, że wcześniej były w domu, gorzej na straganach, gdzie dana osoba stoi dzień w dzień....
Te ozdobki na stopy, te konce sa jakby otwarte, jak sie toto wokol kostki trzyma?
OdpowiedzUsuńNie, one nie sa otwarte po prostu jest mozliwosc regulacji , aby dostosowac indywidualnie do szerokości stopy ;)
OdpowiedzUsuńI jak sie je potem laczy? One sa na gumce? Druciku? Zylce? Niesamowcie fajny pomysl
OdpowiedzUsuń