Strony

niedziela, 30 sierpnia 2015

Podkręcona klasyka


Często pytacie mnie jak określiłabym swój styl, nigdy nie umiem udzielić odpowiedzi, ponieważ lubię bawić się modą, tworzyć nowe połączenia, budować stylizacje. Na codzień ubieram się kobieco, uwielbiam ołówkowe sukienki, spódnice, klasyczne proste fasony. Czuję się wówczas wygodnie i... seksownie;) Spodni unikam jak mogę. Znaleźć fajny fason na dużą pupę i uda to naprawdę niezły wyczyn. Dlatego jeśli mam okazję wskakuję w kieckę lub spódnicę. Klasyka podobno jest nudna- zależy dla kogo! Dziś zapraszam Was na biało czarny zestaw w stylu boho...

Z perspektywy pracownika biura lub korporacji biało czarne połączenia wydają się bezpłciowe. Mam to szczęście, że nie pracuję w korpo i mogę pozwolić sobie na "oficjalne" kolory w codziennych stylizacjach.


Klasyczną bawełnianą ołówkową spódnicę z H&M połączyłam z oryginalną oversizową bluzką z frędzlami w stylu boho. Przy swojej sylwetce powinnam wprawdzie unikać luźnej góry, aby nie dodawać sobie niepotrzebnej objętości. Pamiętajcie jednak, że wybierając dopasowany- w moim przypadku koniecznie ciemny dół możecie pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Aby było nieco bardziej zalotnie ;) odsłoniłam jedno ramię. 



Warto mieć w szafie bluzki tego typu. Ponadczasowy fason zawsze będzie modny, a efektowne wycięcia odsłaniają ciało;)

Jeśli chodzi o mój makijaż zawsze stawiam na klasyczny, prosty make up. Lubię zaakcentować mocniej usta oraz kości policzkowe. Do wykonania tego makijażu użyłam kosmetyków Karaja, o których pisałam w poprzednim poście. 


Nie mam idealnej figury, zgrabnych nóg, dużego biustu ani milionów na koncie;) Kocham swoje ciało, nauczyłam się akceptować mankamenty, podkreślać atuty i uwierzyłam w to, że rozmiar XL, nie jest przeszkodą do tego, aby wyglądać i czuć się dobrze. Nie inspiruję się modelkami victoria secret, tylko prawdziwymi kobietami. Dbam o swoje ciało najlepiej jak umiem, kiedy czuję, że przytyłam kilka kilogramów robię wszystko, aby wrócić do swojej wagi nie dla tego, aby być chudszą, ale przede wszystkim dlatego, aby być zdrową. Jeśli tak jak ja jesteś plus size, nie katuj się drakońskimi dietami. Naucz się słuchać swojego organizmu, dbaj o siebie, aktywnie spędzaj czas, staraj się pozbyć złych nawyków żywieniowych. Moją słabością są słodycze, nie potrafię odmówić sobie ciasteczka czy porcji lodów. Podchodzę jednak racjonalnie do swojej diety i eliminuję to, od czego tyję w ekspresowym tempie. Mimo tego byłam jestem i będę zawsze plus size, bo bez względu na to ile ważę, kocham swoje ciało i to się nigdy nie zmieni;)
Enjoy ;)!

Dajcie znać jak podoba się Wam moja klasyka w stylu boho ;)

;*
Iza
foto: SUPER SIZE XL <3

7 komentarzy:

  1. Dawno do Ciebie nie zaglądałam - urlop... A tu widzę, że jest znów pięknie, znów urzekasz :-) Bardzo fajna taka stylizacja. Ja coraz bardziej przekonuję się do sukienek, spódniczek i mam w nosie, że nie jestem idealna. Jak się komuś nie podobam - to trudno ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna bluzeczka, pięknie wyglądasz:) przyjemnie oglada sie Ciebie taką uśmiechniętą ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja kochana cud miód benzyna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Iza ta stylizacja sama w sobie robi genialne wrażenie i też lubię taki styl .A tak swoją droga to lubię Twój blog zawsze o nim pamiętam ,choć obs. sporo blogów -masz tak samo na imię jako moja słodka córcia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz oraz poświęcony mi czas <3