Strony

piątek, 26 czerwca 2015

Twoje ciało, Twoją wizytówką...

Podrażnione ciało, popękane pięty, suche łokcie i kolana. Brak komfortu oraz te uczucie kiedy hmm... wstyd Ci podać komuś dłoń, lub założyć sandałki z obawy na reakcję ludzi na Twoje dłonie i stopy,które delikatnie mówiąc są w kiepskim stanie. A może już nawet opłakanym? Znasz to uczucie? To taki mały kobiecy horror. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak zaoszczędzić spore pieniądze oraz za sprawą 3 produktów zadbać o kondycję całego ciała zapraszam do lektury...
Lubimy składać na klimatyzację, a to,że przesusza, że szkodzi i chociaż wiemy,że wytrwać 8 godzin w biurze byłoby bez niej ciężko , najprościej kiepski stan skóry wytłumaczyć jednym... "no wiesz , u mnie w pracy... ach , ta klimatyzacja, no rzeczywiście wiem, jestem strasznie wyschnięta, ale cóż ja mogę zrobić , no wiesz codziennie po 8 godzin w pracy..." Otóż moja Droga możesz zrobić dla siebie bardzo wiele i to za sprawą 3 produktów, które teoretycznie dedykowane są do dłoni, jednak po miesięcznej kuracji oraz efekcie jaki uzyskałam mogę śmiało stwierdzić,że moje dłonie, stopy oraz ciało jest mi wdzięczne,że odkryłam to cudowne trio.
 O czym mowa?
Mary Kay Polska, o tym nie sposób nie słyszeć. Przyznam szczerze,że z firmą Mary Kay zetknęłam się pierwszy raz kilka lat temu odkąd odkryłam matujący krem na strefę T, oraz silnie nawilżający  krem na noc,który  uratował w zimę moją przesuszoną do granic możliwości skórę. Później z Mary Kay było mi jakoś nie po drodze i wiem,że był to bardzo poważny błąd. Wydawałam masę pieniędzy na różnego rodzaju preparaty do pielęgnacji dłoni, stóp balsamy do ciała, a wszystko to dawało efekt, zerowy, lub bardzo delikatny. Uważam, jednak,że w naszym życiu wszystko dzieje się po coś. Zdarzenia, ludzie, miejsca ,w których się znajdujemy są właśnie po to,aby wskazać nam rzeczy ważne i ważniejsze. To na naszych własnych doświadczeniach uczymy się najwięcej, czerpiemy inspiracje, wyciągamy wnioski, żyjemy lepiej. Podczas jednego z eventów spotkałam na swojej drodze uroczą Bożenkę, konsultantkę Mary Kay,która zaszczepiła we mnie na nowo miłość do tej firmy. 
Wiecie,że jestem bardzo wymagająca, czasami wręcz sceptycznie nastawiona na cudowne działanie specyfików. Do zestawu Satin Hands podeszłam w pierwszej chwili trochę z dystansem. Fakt, pierwszą miłością był zapach , wspaniały , owocowy, letni. Nie chemiczny i ciężki, a zmysłowy, egzotyczny, naturalny. I poniekąd to właśnie ten zapach zaważył na mojej decyzji o wypróbowaniu 3 pielęgnacyjnych kroków z Mary Kay.
cóż takiego mówi producent?

Zestaw do Pielęgnacji Dłoni Satin Hands® - Brzoskwiniowy

Zestaw do Pielęgnacji Satin Hands® to łatwy, kompleksowy system pielęgnacji dłoni. Pomaga odżywić, nawilżyć i zregenerować skórę dłoni na długo. Musisz wykonać trzy proste czynności aby cieszyć się gładkimi, delikatnymi i pięknymi dłońmi.

Krok 1

Użyj bezzapachowego Kremu Zmiękczającego Skórę Satin Hands® aby zapewnić dłoniom odpowiedni poziom nawilżenia poprzez zatrzymanie wody w skórze, pozostawiając dłonie miękkie i wygładzone.

Krok 2

Nałożyć Brzoskwiniowy Peeling Myjący do Rąk Satin Hands® który oczyści i złuszczy naskórek. Na tym etapie usuwane są obumarłe komórki naskórka, dzięki czemu skóra jest wygładzona, wygląda zdrowo i pięknie pachnie.

Krok 3

Ostatnim elementem jest nałożenie na dłonie Brzoskwiniowego Regenerującego Kremu do Rąk, który zadba o nawilżenie twojej skóry przez następne 24 godziny.


z każdym słowem producenta absolutnie się zgadzam ! Jednak moja opinia na temat tego znakomitego zestawu jest jeszcze lepsza. Zacznijmy od początku.
Krok pierwszy bezzapachowy silnie natłuszczający krem, zatrzymuje wodę w skórze, pozostawia ja miękką i aksamitną. Dokładnie tak , ale po za tym świetnie sprawdzi się na przesuszone partie ciała takie jak łokcie,pięty,kolana, wygładzi również popękane i spierzchnięte wargi, a jeśli masz bardzo suche stopy i zastosujesz go na noc w połączeniu ze skarpetkami to już następnego dnia rano efekt niemowlaka masz gwarantowany! Sprawdziłam!
Krok drugi. Wygładzający scrub. No i tutaj mogę napisać prawdziwy poemat;). Do dłoni sprawdza się znakomicie. No ale pomyślałam, czemu jednak nie potraktować nim innych partii ciała. Jak się okazało to był prawdziwy strzał w 10! Peeling usuwa obumarły naskórek, oprócz wspaniałego zapachu ma w sobie również bardzo silne właściwości nawilżające. Ciało po zastosowaniu tego specyfiku, nie tylko pięknie pachnie,ale również zostaje wygładzone oraz odpowiednio nawilżone. Identycznie jest w przypadku naszych stóp peeling rewelacyjnie radzi sobie z obumarłym naskórkiem;)
Uwaga : bardzo ważna informacja, peeling jest drobnoziarnisty więc nie powoduje podrażnień skóry, nawet tej najbardziej wrażliwej. Jeśli do tej pory obawiałaś się,że mechaniczne peelingi zrobią Ci więcej krzywdy niż pożytku, Twoje obawy w przypadku tego produktu są zbyteczne. Właśnie na tym polega fenomen tego peelingu. Drobnoziarnisty , na pierwszy rzut oka mógłby wydawać się delikatny. Gruboziarnisty, mocny ale jednocześnie drażniący. Mary Kay serwuje nam produkt, o drobnej strukturze, delikatnej dla najwrażliwszej skóry,ale jednocześnie o silnym,skutecznym działaniu.To się dopiero nazywa hit!
Silnie nawilżający krem mój akurat przepięknie pachnie melonem ;) Moje dłonie i stopy mówią :"dziękuję", za każdym razem kiedy tylko potraktuję je tym produktem. Nawilżenie, prawdziwe nawilżenie,a nie puste obietnice tak często serwowane na opakowaniach wielu produktów. Co ważne brak uczucia lepkości, po zastosowaniu, no i zapach,w  którym można się zakochać. Kolejnym plusem jest fakt,że jeśli będziesz poza domem, trafi Ci się służbowy wyjazd, a Ty w ferworze gorączki pakowania, zapomnisz zabrać balsamu do ciała, ten krem idealnie Ci go zastąpi. Oczywiście ze względu na gramaturę nie polecam stosować produktu każdego dnia jako balsamu, jednak to ogromny plus,że krem do rąk,który przecież zawsze powinnyśmy mieć w damskiej torebce,może mieć tak wiele zastosowań;)
Umówmy się ,która z nas nie jest gadżeciarą? Chyba żadna ! Uwielbiamy wszystko co się świeci, i pięknie wygląda. Tym razem kolejny ukłon  w stronę Mary Kay. To niby takie oczywiste, prawda? Opakowanie kosmetyków, w tym przypadku nie jest to jakaś tam torebka, a porządnie wykonana zapinana na rzep torba z nieprzemakalnej tkaniny,którą możemy zabrać ze sobą wszędzie , do walizki,czy też na plażę. No i ten uroczy design... ;)
Po miesięcznej kuracji wyżej wymienionymi produktami teraz wiem,że kosmetyki Mary Kay,będą zajmowały ważne miejsce w mojej łazience. Z czystym sumieniem stwierdzam,że wyżej wymienione produkty to dla mnie prawdziwe hity, w kategorii pielęgnacji dłoni, ciała, oraz stóp.
Jeśli chodzi o moją przygodę z Mary Kay to nie koniec,na oku mam już kolejne kosmetyki,które niebawem trafią w moje ręce. 
Mary Kay to luksus , na który każda z Nas może sobie pozwolić. 
Pamiętaj,że każda kobieta zasługuje na to,aby być piękną. Jeśli jesteś piękna, czujesz się wspaniale,a co za tym idzie jesteś szczęśliwa,
Marce Mary Kay zaufało miliony kobiet na całym świecie. Dołącz do nich i obudź w sobie piękno na nowo.
Więcej o magicznym zestawie do pielęgnacji dłoni (i nie tylko) do poczytania TUTAJ.
Zaglądajcie również na Oficjalną polską stronę Mary Kay . A wszystkim zainteresowanym zakupami kosmetyków polecam uroczą Bożenkę, która nie jest konsultantką , a prawdziwą skarbnicą wiedzy, którą przekazuje każdej ze swoich klientek. Bożena dba przede wszystkim o to,aby kobieta czuła się piękna w swojej skórze, a jej rady, odnośnie pielęgnacji, doboru makijażu, oraz odpowiednich kosmetyków są na wagę złota.
Jeżeli pragniesz dołączyć do grona Mary Kay, zrobić zakupy, potrzebujesz pomocy, fachowej porady, lub po prostu chcesz pogadać, skontaktuj się z Bożenką bezpośrednio klikając TUTAJ, a gwarantuję Ci,że absolutnie zmienisz swoją świadomość odnośnie kosmetyków oraz pielęgnacji ciała.
Wiesz,że inwestując w kosmetyki Mary Kay, tak naprawdę oszczędzasz duże pieniądze?
I to nawet nie wiedząc kiedy...
Pewnie teraz zastanawiasz się jak to możliwe, zostawiam Ci mały niedosyt, abyś mogła dowiedzieć się tego od Bożeny,dla której Mary Kay oraz chęć uświadamiania Kobiet w zakresie pielęgnacji oraz makijażu jest największą pasją.
Znacie, lubicie, używacie Mary Kay?
Chętnie poznam Wasze opinie na temat produktów tej Marki;)

;*
Iza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz oraz poświęcony mi czas <3